Nowenna do
M. B. Ludomskiej
Środa
……………………………
Msza św.
o powołania
Pierwszy Czwartek
……………………………
Modlitwy ku czci
św. Jana Pawła II
Data dodania: 2012-05-26
Abp Stanisław Gądecki
Krew błogosławionego.
Wprowadzenie relikwii Jana Pawła II
(Ludomy – 19.05.2012).
Do kościoła w Ludomach przybywają dzisiaj relikwie błogosławionego Jana Pawła II.
1. RELIKWIE
Skąd się bierze nasza cześć oddawana szczątkom przyjaciół Bożych? Ma ona swoje dalekie, biblijne korzenie. Wystarczy wspomnieć kontakt zmarłego człowieka z kośćmi proroka Elizeusza: „Elizeusz umarł i pochowano go. Oddziały zaś Moabitów wpadały do kraju każdego roku. Zdarzyło się, że grzebiący człowieka ujrzeli jeden oddział [nieprzyjacielski]. Wrzucili, więc tego człowieka do grobu Elizeusza i oddalili się. Człowiek ten dotknął kości Elizeusza, ożył i stanął na nogi” (2 Krl 13,20-21).
Historia Kościoła czasów po apostolskich przekazuje opis męczeństwa biskupa Polikarpa ze Smyrny (ok. +167), a w nim wzmiankę o przeszkadzaniu tamtejszym chrześcijanom „w zabraniu jego ciała, chociaż wielu chciało to zrobić, żeby posiadać święte szczątki. [...] Wówczas setnik oświadczył, że ciało jest własnością państwa i polecił je spalić, tak jak jest to w zwyczaju. Tak więc mogliśmy później zebrać jego kości, cenniejsze od klejnotów i droższe od złota, aby je złożyć w miejscu stosownym”.
Relikwie (łac. reliquiae – szczątki, resztki) to materialne pozostałości zachowane po śmierci świętych. Relikwie relikwiom nierówne. Mogą być one I, II lub III stopnia. Relikwie pierwszego stopnia to cząstki ciała świętego. Relikwie drugiego stopnia to fragmenty szat świętego lub innych przedmiotów, z którymi stykał się święty w sposób ciągły (z reguły są to przedmioty związane z kultem, np. fragmenty różańca; przedmioty należące do świętego). Natomiast relikwie trzeciego stopnia, to inne przedmioty towarzyszące świętemu za życia, które ten przynajmniej raz dotknął.
W przypadku bł. Jana Pawła II istnieje trudność w uzyskaniu relikwii I stopnia, skoro ciało papieża nie ma być dzielone. Na szczęście tego rodzaju relikwie zachowały się w postaci krwi błogosławionego papieża. Otrzymał ją kardynał Dziwisz dzięki inicjatywie rzecznika Stolicy Apostolskiej – Joaquíno Navarro-Vallsa, który zasugerował, aby lekarze, pobierający Ojcu Świętemu krew na badania przekazali jedną z ampułek ówczesnemu sekretarzowi papieskiemu. Krew ta zachowała się po dziś dzień taka, jaka została pobrana; płynna, w kolorze czerwonym. Po raz pierwszy wystawiono ją na widok publiczny podczas Mszy św. beatyfikacyjnej.
Relikwie są cenne, ponieważ one pozwalają człowiekowi wierzącemu już teraz przekroczyć próg świata widzialnego i niejako dotknąć świata wiecznego. One przypominają, że jedność wierzących, nie kończy się wraz z ich śmiercią, ale jest umacniana przez wymianę dóbr duchowych. Ta wymiana dokonuje się za pośrednictwem różnych form modlitwy, przede wszystkim jednak za pośrednictwem Eucharystii, podczas której jednoczymy się w najwyższym stopniu z kultem Kościoła niebieskiego, łącząc się z nim i czcząc nade wszystko pamięć chwalebnej Dziewicy Maryi, świętego Józefa, świętych Apostołów, męczenników oraz wszystkich świętych. Kościół zachęca do tego, by wzywać świętych i błogosławionych i zwracać się do nich z prośbą o dobra duchowe od Boga a samo wzywanie świętych jest ufnym powierzeniem się ich miłości (por. Rz 5,5).
2. WIARA JANA PAWŁA
Czego uczą nas i będą nas uczyć relikwie błogosławionego Jana Pawła II? One uczą nas przede wszystkim wiary silnej, która prowadziła osobę błogosławionego Jana Pawła do zbawienia. W homilii beatyfikacyjnej Benedykt XVI powiedział, że Jan Paweł II jest błogosławiony przede wszystkim ze względu na swoją mocną i wielkoduszną wiarę apostolską, dzięki której:
3. MOJA WIARA
Przybycie cząstki Jana Pawła II do parafii w Ludomach stawia przed nami pytanie: jak wygląda wiara każdego z nas? Jak wygląda moja wiara?
a. wiara, czyli zgoda umysłu na dostrzeżoną prawdę
Przykładem takiej wiary była postawa nowotestamentalnej kobiety: „Wtem jakaś kobieta, która dwanaście lat cierpiała na krwotok, podeszła z tyłu i dotknęła się frędzli Jego płaszcza. Bo sobie mówiła: żebym się choć Jego płaszcza dotknęła, a będę zdrowa. Jezus obrócił się i widząc ją rzekł: »Ufaj, córko; twoja wiara cię ocaliła«. I od tej chwili kobieta była zdrowa” (Mt 9,20-22).
Przykładem była wiara niosących sparaliżowanego człowieka: „Wtem przyszli do Niego z paralitykiem, którego niosło czterech. Nie mogąc wnieść go do Niego z powodu tłumu, odkryli dach nad miejscem, gdzie Jezus się znajdował, i przez otwór spuścili łoże, na którym leżał paralityk. Jezus widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: ‘Synu, odpuszczają ci się twoje grzechy’ ” (Mk 2, 35).
Cuda Jezusowe potwierdzają jedną i tę samą rzecz. Zanim chorzy, albo ich opiekunowie, zgłosili się do Jezusa prosząc o uzdrowienie, najpierw dowiedzieli się, że Chrystus istotnie uzdrawia i że prawdopodobnie może im pomóc. Każdy z nich dochodził do wiary przy pomocy rozumowania. A więc wiara nie jest jakimś irracjonalnym uczuciowym i nieprzekazywalnym doświadczeniem, nie znajdującym wystarczających racji rozumowych dla swojego uzasadnienia. Ona jest właśnie rozumowym rozeznaniem wcześniejszego doświadczenia własnego lub innych ludzi, które traktujemy jako znak. Wiara jest rozumnym odczytywaniem znaków.
Jest to odczytywanie przekraczające nasze naturalne zdolności. Dla przykładu, mikroskop umożliwia nam zobaczenie przedmiotów bardzo małych, których nasze oko nie dostrzega. Teleskop z kolei pozwala nam dostrzec odległe ciała niebieskie, których także nie da się zauważyć gołym okiem. Podobnie ma się rzecz z wiarą, ona również umożliwia nam dostrzeżenie w otaczającym nas świecie, w wydarzeniach i w nas samych tego, czego ani zmysłami, ani samym rozumem nie potrafimy zobaczyć i zrozumieć.
b. Nasza wiara to coś więcej niż przekonanie o istnieniu Boga. To całkowite zawierzenie Bogu, potwierdzone naszymi dobrymi czynami. „Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? Czy [sama] wiara zdoła go zbawić?” (Jk 2,14).
W ten sposób Jan Paweł II interpretował w Poznaniu postawę Piotra na Jeziorze Genezaret: „Wtedy odezwał się Piotr: «Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie po wodzie!» A On rzekł: «Przyjdź!» (Mt 14, 28-29). I Piotr wyszedł z łodzi i zaczął kroczyć po wodzie. Dochodził już do Chrystusa, gdy – wobec silnego uderzenia wiatru – uląkł się. Kiedy zaczął tonąć, krzyknął: «Panie, ratuj mnie!» (Mt 14, 30). Wówczas Jezus wyciągnął rękę, uchwycił go, ocalił przed utonięciem i rzekł: «Czemu zwątpiłeś, małej wiary?» (Mt 14, 31). Piotr z pewnością miał wiarę, ale w tym momencie nie była ona jeszcze ugruntowana. Gdy zawiał silny wiatr, zaczął tonąć, ponieważ zwątpił. To nie wicher zanurzył Piotra w głębinach jeziora, lecz niedostatek wiary. Jego wierze zabrakło istotnego elementu – całkowitego oparcia się na Chrystusie, całkowitego zaufania Chrystusowi w chwili wielkiej próby, zabrakło całkowitego pokładania w Nim nadziei” (por. Jan Paweł II, Homilia w czasie liturgii słowa skierowana do młodzieży zgromadzonej na placu Mickiewicza – Poznań, 3.06.1997).
Nie wystarczy wierzyć w Boga; trzeba Mu jeszcze zaufać. Trzeba Mu powierzyć bez zastrzeżeń całe swoje życie, cały swój los, całą przyszłość. Wiara prowadząca do usprawiedliwienia jest czymś więcej niż teoretycznym przyjęciem jakichś prawd, niż wyuczeniem się na pamięć „Credo”. Wyraża się ona przede wszystkim w czynach, które potwierdzają to zaufanie.
Tego rodzaju wiara określa naszą teraźniejszość i przyszłość: „Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie” (Ga 2,20). Taka wiara określa naszą przyszłość: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto /we Mnie/ wierzy, ma życie wieczne” (J 6,47).
ZAKOŃCZENIE
Na koniec, dziękujemy jak najserdeczniej Przenajświętszej Trójcy za to, że dała Kościołowi błogosławionego Jana Pawła II, w którym zajaśniała ojcowska dobroć Boga, chwała krzyża Chrystusa i piękno Ducha miłości.
Dziękujemy ks. proboszczowi, kanonikowi Tomaszowi Kurkowiakowi, który sprowadził relikwie Błogosławionego, aby tworzyć wspólnotę wiary zintegrowaną dookoła postaci Jana Pawła II.
Niech Jan Paweł II – błogosławiony z rodu Polaków – pomoże każdemu z nas żyć silną wiarą i czynnym zawierzeniem Wszechmogącemu Bogu.
Parafia Rzymskokatolicka pw. Św. Jana Chrzciciela 64-603 Ludomy 70, Archidiecezja Poznańska |
|